Wojtek był syryjskim niedźwiedziem brunatnym adoptowanym przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2. Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa.
Miś Wojtek z jednostką przeszedł cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch, a po demobilizacji do Wielkiej Brytanii. Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie.
Żołnierze wspominają, że Wojtek uwielbiał jazdę wojskowymi ciężarówkami – w szoferce, a czasami na skrzyni, czym wzbudzał sporą sensację na drodze. Lubił też zapasy z żołnierzami, które na ogół kończyły się jego zwycięstwem: pokonany leżał „na łopatkach” a niedźwiedź lizał go po twarzy. Pośród opowieści o Wojtku jest również taka, jak to podczas działań pod Monte Cassino kapral Wojtek pomagał pozostałym żołnierzom w noszeniu ciężkich skrzyń z amunicją artyleryjską i nigdy nie zdarzyło mu się żadnej upuścić. Od tamtej pory symbolem 22 Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Odznaka taka pojawiła się na samochodach wojskowych, proporczykach i mundurach żołnierzy. Miś Wojtek wojenny bohater armii Andersa doczekał się pomnika, także we Wrocławiu. Mini-pomnik w 2020 roku stanął w parku Andersa.
Dzieje Misia Wojtka były tematem warsztatów dla dzieci z wszystkich klas trzecich. Zajęcia przeprowadził Stanisław Kiełb, historyk – pracownik wrocławskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Dzieci tego dnia poznały postać dzielnego misia dzięki filmowi animowanemu oraz grze planszowej Wydawnictwa IPN. Wszyscy uczestnicy zajęć otrzymali upominki – magnesy na lodówkę z wizerunkiem Misia Wojtka oczywiście.